poniedziałek, 19 kwietnia 2010

60 kg lenia oddam w dobre ręce...

Rany jak mnie tu dawno nie było..I nic nie robiłam ,jak widac..Zaległosci mam okropne, ale obiecuję poprawę :)


                                          I tak zaległa wymianka u Enthii....

Dostalam prezent od Fuerto,kurki i ozdobiony koronką słoiczek na przydasie,teraz są w nim drobne kwiatuszki.

3 komentarze:

  1. Oooo! wróciłaś! :)

    Pagata, ty jestes tytan pracy, i my to dobrze wszyscy wiemy :P wiec jesli ty masz lenia, to co ja mam????
    słoiczek craftowy mi sie podobuje ... :D

    ps. wysłałam wiadomosc na gg, doszła może?

    OdpowiedzUsuń
  2. ta...ostatnio to ja tytan,ale leniuchowania..

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też czasem choruje na lenia.
    Myślę, ze niedługo Ci przejdzie.
    Ja właśnie tak mam.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za pozostawiony po sobie ślad...
Agata